Przejdź do głównej zawartości

Ty, poza tym czego nie nie robisz.

Nie zamierzam Ci tym postem zapewnić rozrywki jeżeli tego oczekujesz to możesz wyjść. Ale jeżeli nie jest to post rozrywkowy to czy ma cię czegoś nauczyć, ma ci w czymś tobie pomóc? Też nie. Po stokroć nie. 
Nie spodziewajcie się żeby cokolwiek co piszę komuś pomogło, ale też to nikomu nie wyrządzi krzywdy.
Jeżeli cokolwiek co tutaj przeczytasz wyrządzi tobie krzywdę to jej przyczyna leży w tobie. 
Jeżeli cokolwiek co tutaj przeczytasz sprawi, że odniesiesz sukces to jego przyczyną też jesteś ty. Nie ja.
Czy uważałeś, że ludzie są wstanie ci pomóc? Myliłeś się.
Czy uważałeś, że ludzie dadzą ci oparcie? Myliłeś się. 
Czy uważałeś, że ludzie są z natury dobrzy? No nie są. 
Woody Allen rozpoczął jeden z swoich filmów następującymi słowami " Jak myślisz dlaczego tak olbrzymia część założeń części ideologii w teorii wyglądała pięknie, a w praktyce prowadziła do terroru i upadku wartości? "
Zobacz, marksizm- zatarcie podziału wszyscy dostają po równo, no pięknie! Socjalizm-dobro wspólne. Masoneria? - braterstwo narodów i kultur kozacko! Demokracja?- Władza dla ludu!
To wszystkie to piękne pomysły, wspaniałe idee, ale wszystkie cierpią, bo opierają się na błędnym założeniu. Wszystkie zakładają, że jak dasz możliwość człowiekowi, żeby zrobił coś dobrego to on to zrobi, że ludzie są z natury porządni, nie są bandą krótkowzrocznych, egoistycznych, zarozumiałych pasożytów. Nie zrozumcie mnie źle..
Egoizm nie tylko jest naturalną właściwością ludzkiego życia, ale ośmielę się nawet stwierdzić, że prawem. W olbrzymim stopniu staramy się do przetrwania ludzkości. Nie wynika on z tego, że jesteśmy źli, wynika on z tego, że podstawowymi czynnikami na działanie człowieka nie jest na dążeniu do dobra lub zła tylko dążenia do przyjemności i unikania cierpienia, a to są zupełnie inne rzeczy. Każdy z nas inaczej to postrzega. Dla psychopaty przyjemnością jest mordowanie, a cierpieniem jego brak. Dla narkomana przyjemnością jest heroina, a cierpieniem jej brak. Dla masochisty cierpienie jest przyjemnością, a cierpieniem jest przyjemność. 
W hierarchii ludzkich popędów do patrzenia na siebie jak na kogoś dobrego jest popęd samozachowawczy, który sprawia, że celem wszelkiego dobra, które od nas pochodzi NIE JEST dobry uczynek tylko dobre samopoczucie. 
Zobaczycie jakim egoistycznym zachowanie się jest zakochanie. Myślałeś, że kochałeś jakąś osobę? No myliłeś się, znowu. Nie kochałeś. Kochałeś jedynie swój z góry przyjęty obraz danej osoby, który nie istnieje nigdzie poza twoją głową. Tworzysz obraz, który zaczynasz darzyć sympatią, po czym karasz tę osobą, za niezgodność z twoim obrazem niej samej- odkochując się. Bo okazuje się, że nie jest ona taka jakbyś chciał. 
Człowiek nie lubi innych ludzi. Człowiek lubi swoje uczucia, które kojarzą się mu z drugim człowiekiem. Człowiek nie czyni dobra, dla czynienia dobra tylko dla zaspokojenia swojego wewnętrznego popędu na patrzenia na siebie jako kogoś dobrego. Człowiek nie uczy innych dla ich dobra, tylko dla chwilowego zwiększenia swojej osobistej wartości w procesie budowania autorytetu. 
Kiedy zaczynasz z kimś dyskutować i ktoś powie coś racjonalne argumenty przeciwko temu co powiedziałeś wciąż trzymasz się swojego zdania, mimo tego że wiesz że nie masz racji, dlaczego? Ponieważ ważniejsze dla ciebie od zrobienia czegoś słusznego jest  patrzenia na siebie jak na kogoś konsekwentnego. WZAJEMNOŚĆ, AUTORYTET, UPODOBANIA, UNIKATOWOŚĆ, DĄŻENIE DO PRZYJEMNOŚCI, UNIKANIE CIERPIENIA, PRZEKONANIA, WIARA, OCZEKIWANIA, ---INSTYNKT SAMOZACHOWAWCZY. 
To są rzeczy, które kształtują nas bardziej niż dobro i zło. 
TO NA ILE CZŁOWIEK JEST DOBRY WYNIKA Z TEGO JAK BARDZO SPRZECIWIA SIĘ SWOIM NATURALNYM INSTYNKTOM.
A dlaczego naturalne instynkty nie działają tak dobrze w XXI wieku? O tym niebawem. 


Komentarze